www.eprace.edu.pl » rodzinia-alkoholowa » Rodzina jako system społeczny » Charakterystyka dysfunkcjonalnego systemu rodzinnego

Charakterystyka dysfunkcjonalnego systemu rodzinnego

W słowniku wyrazów obcych słowo dysfunkcjonalny wyjaśnione jest jako „nie przystosowany, nie dostosowany do potrzeb, celów zwłaszcza ludzkich, społecznych.” (W. Kopaliński 1983, s.107) Posługując się pojęciami: dysfunkcjonalny system rodzinny lub dysfunkcjonalna rodzina, będę przez nie rozumiał przede wszystkim rodzinę, która nie realizuje w sposób należyty swoich funkcji. Mam na uwadze te funkcje lub zadania, które rodzina powinna spełniać zarówno wobec swoich członków, jak i całego społeczeństwa. System dysfunkcjonalny to taki, w którym występują określone siły zakłócające normalną, harmonijną jego pracę i działanie.

Istnieje wiele czynników, które w różnym stopniu mogą uniemożliwiać wypełnianie podstawowych funkcji rodziny. Jeśli działanie tych czynników utrzymuje się przez dłuższy czas, może to w konsekwencji doprowadzić do jej dużej niewydolności a nawet rozbicia.

Socjologowie oraz pedagodzy badający zjawiska społeczne wymieniają makrospołeczne oraz mikrospołeczne przyczyny dysfunkcjonalności rodzin. Nie wdając się w nazbyt szczegółowe ich analizowanie uważam, że warto je tutaj wymienić.

Do przyczyn makrospołecznych zalicza się:

Wśród przyczyn mikrospołecznych najczęściej wyróżnia się:

Powyższa lista z pewnością mogłaby być o wiele dłuższa. Jednak te przyczyny, które są na niej umieszczone, należą do najważniejszych. Dezorganizują one życie rodziny, utrudniając jej właściwe funkcjonowanie. W skrajnych przypadkach doprowadzają nawet do jej rozpadu. Znamienną rzeczą jest fakt, iż wymienione wyżej czynniki nie działają pojedynczo na rodzinę. Obserwuje się, że na ogół rodzina podlega jednocześnie wpływowi wielu różnych negatywnych czynników powiązanych ze sobą. (W. Danilewicz 1995, s.46)

Zgodnie z tematyką mojej pracy, skoncentruję się na charakterystyce rodziny, której głównym źródłem dysfunkcjonalności jest alkoholizm. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że w rodzinach z problemem alkoholowym zazwyczaj występuje równocześnie szereg innych negatywnych zjawisk, których nie sposób pominąć. Przyjmuję jednak założenie, iż są to zjawiska wtórne w stosunku do alkoholizmu. Podłożem zaś wielu nierozwiązanych problemów, z jakimi boryka się zazwyczaj rodzina, jest alkoholizm. Opis dysfunkcjonalnego systemu rodzinnego zawierać będzie specyficzne zjawiska i problemy, typowe dla rodzin z problemem alkoholowym. Korzystając z cytowanej już przeze mnie publikacji W. Sztander, dotyczącej podstawowych warunków zdrowej psychologicznie rodziny, omówię najbardziej charakterystyczne, negatywne zjawiska występujące w rodzinie z problemem alkoholowym.

Członkowie rodzin alkoholowych narażeni są o wiele częściej niż inne osoby na doświadczanie, bardzo trudnych i przykrych sytuacji. Oprócz zaniedbywania przez rodziców swoich podstawowych obowiązków wobec dzieci, zdarzają się zjawiska przemocy słownej i fizycznej, molestowania seksualnego oraz poniżania, lekceważenia, odrzucenia i wykorzystywania. Na ogół atmosfera życia w rodzinach z problemem alkoholowym jest zdominowana przez takie uczucia jak: wstyd, żal, złość, lęk, poczucie winy i krzywdy. Bardzo często pojawiają się wzajemne pretensje i oskarżenia. Rodzinie takiej brakuje poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Trudno przewidzieć, co może się wydarzyć. Niepewność i chaos łączy się także z emocjonalną huśtawką osoby uzależnionej. Szybko zmieniające się nastroje alkoholika udzielają się pozostałym członkom rodziny. Wykorzystując swoje „humory”, alkoholik podporządkowuje sobie w ten sposób całą rodzinę. Złość może zamienić się w żal, żal w poczucie winy, wina w lęk, a lęk w poczucie krzywdy. Tak zaburzony system rodzinny uniemożliwia członkom budowanie pozytywnego obrazu własnej osoby, doświadczanie poczucia własnej wartości oraz akceptacji. W rodzinie alkoholowej psychologiczne granice między poszczególnymi osobami są chaotyczne, niejasne i zaplątane. Członkowie rodziny czują się tak, jak czują się inne osoby w rodzinie. Jeżeli na przykład mama jest przestraszona, wszyscy czują się przestraszeni. Rodzice bywają w ogóle nieodpowiedzialni albo przejawiają nadmierną opiekuńczość. Uniemożliwia to budowanie dojrzałych, opartych na zaufaniu, stabilnych relacji. Członkowie rodzin alkoholowych przeżywają trudności w rozpoznawaniu, tego czego pragną, co jest dla nich dobre oraz za co ponoszą odpowiedzialność, a za co nie. Martwią się przy tym i troszczą o innych. Nadmiernie opiekując się innymi, pozwalają się wykorzystywać. Zaniedbują siebie i swoje sprawy. Przeżywają intensywnie czyjeś życie zamiast swojego. Odgadują czyjeś potrzeby i pragną, aby inni odgadywali ich własne potrzeby.

Kolejną cechą dysfunkcjonalnego systemu rodzinnego, omawianą przez W. Sztander jest zaburzona komunikacja. Komunikaty są niejasne, niespójne a niekiedy nawet sprzeczne ze sobą. Istnieją sprawy, o których nie należy mówić. Wiele faktów, zwłaszcza tych dotyczących picia, przemilcza się. Mechanizm zaprzeczania, tak charakterystyczny dla choroby alkoholowej, obejmuje całą rodzinę. Wstyd jest tym uczuciem, które nie pozwala głośno mówić o tym, co się zdarzyło. Z obawy także przed konsekwencjami np. awanturą, agresją, następuje tzw. „zmowa milczenia”. Nieporuszanie drażliwych tematów staje się bezpieczniejsze. Członkowie rodziny wiedzą, że otwarta i życzliwa rozmowa z alkoholikiem jest niemożliwa. Bywa i tak, że komunikaty zniekształcają rzeczywistość. Próbuje się tym sposobem ukryć jakąś bolesną, trudną do przyjęcia prawdę. Zamiast powiedzieć po prostu, że ktoś się upił, mówi się raczej, że „tata źle się dzisiaj czuje”, lub że „mama jest bardzo zmęczona, dlatego musi się położyć”. W ten sposób funkcjonuje kolejna patologiczna cecha systemu rodzinnego – mechanizm zakłamania. Te i wiele innych przyczyn, powodujących trudności w budowaniu poprawnej komunikacji, uniemożliwiają otwartą i szczerą wymianę myśli, poglądów, uczuć i pragnień w rodzinie. W efekcie członkowie rodziny z problemem alkoholowym, pełni wzajemnych urazów, izolują się od siebie, zamykają się w swoim własnym świecie oraz czują się bardzo osamotnieni.

W rodzinie z problemem alkoholowym brakuje również wzajemności. Wynika to z faktu, iż alkoholik nie wywiązuje się w wystarczającym stopniu ze swojej roli: współmałżonka, rodzica i partnera życiowego. Często nie dotrzymuje on słowa, zmienia zdanie lub w ogóle nie pamięta tego, do czego wcześniej się zobowiązywał. Wszyscy w rodzinie uczą się, że nie można na nim polegać, ani nie można na niego liczyć. Osoby żyjące w bliskich związkach emocjonalnych z alkoholikiem doświadczają uczuć rozczarowania i zawodu. Wsparcie, energia i uwaga przepływają w jedną stronę. Relacja z alkoholikiem jest niesprawiedliwa i krzywdząca. Brakuje w niej równowagi. Alkoholik w rodzinie zachowuje się trochę jak małe, niedojrzałe dziecko, które wymaga troski, wsparcia, uwagi i opieki. Przysparza rodzinie kłopotów, trudności i problemów. Alkoholik oczekuje przy tym, że członkowie rodziny za niego będą rozwiązywali problemy, załatwiali mu różne sprawy oraz tolerowali jego zachowanie. Alkoholik widząc, że nie może sobie poradzić ze sobą, a zwłaszcza ze swoim uzależnieniem, obwinia o to najbliższe osoby. Potrafi na przykład powiedzieć, że pije, ponieważ ma niedobrą żonę lub że dzieci są niegrzeczne.

W. Sztander pisze także, że nie tylko w samej rodzinie komunikacja staje się zaburzona. Osłabieniu ulega także więź rodziny z jej najbliższym otoczeniem. Izolowanie się rodziny sprzyja rozwojowi choroby alkoholowej oraz dysfunkcji całego systemu rodzinnego. Aby uniknąć wstydu nie zaprasza się znajomych do siebie. Dzieci również nie zapraszają do domu swoich kolegów. W systemie rodzinnym panuje zazwyczaj nie pisana reguła, iż brudów nie wynosi się na zewnątrz. Członkowie rodziny unikają więc także składnia wizyt innym ludziom. Wszyscy lojalnie strzegą sekretu, dzięki czemu integrują oraz umacniają wewnętrzną strukturę systemu. Alkoholizm jednego z członków rodziny przez wiele lat może być łączącą wszystkich tajemnicą. Ukrywanie tego faktu pozwala rodzinie, przynajmniej na zewnątrz, zachować pozytywny wizerunek. Dla członków rodziny natomiast stwarza iluzję, która daje im poczucie bezpieczeństwa. To fałszywe przekonanie pozwala jednak wierzyć, iż nie jest z nimi aż tak źle, skoro jako rodzina, potrafią się jeszcze wokół jakiejś sprawy zjednoczyć oraz umieją poradzić sobie z różnymi problemami. To odcięcie się rodziny od środowiska zewnętrznego jest jedną z podstawowych przyczyn, dla których tak trudno udzielić jej wsparcia społecznego. Funkcjonujące w systemie rodzinnym, mechanizmy zaprzeczania i zakłamania, utrudniają instytucjom powołanym do niesienia pomocy rodzinie, przeprowadzenie skutecznej, odpowiednio wczesnej interwencji. (W. Sztander 1993, s.7-15)

John Bradshaw opisując dysfunkcjonalny system rodzinny wymienia rządzące nim ukryte reguły. Twierdzi on, że reguły te, działając w sposób nieświadomy, są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Osoby dysfunkcjonalne, które łączą się w małżeństwie z innymi osobami dysfunkcjonalnymi, same pochodzą z rodzin dysfunkcjonalnych. Dysfunkcjonalni rodzice, którzy krzywdzą swoje dzieci, zachowują się tak, ponieważ sami w dzieciństwie byli często poniżani, zastraszani, zaniedbywani, wyśmiewani i źle traktowani. Powielają teraz w swoim dorosłym życiu to, do czego byli przyzwyczajeni w dzieciństwie. Nie uświadamiają sobie przy tym swoich własnych zaburzeń lub czują się wobec nich całkowicie bezradni.

Jedną z najczęściej występujących jest reguła niemówienia, a nawet zaprzeczania swoim uczuciom, spostrzeżeniom, myślom, dążeniom i wyobrażeniom. Szczególnie dotyczy ona uczuć przykrych, takich jak: lęk, złość, smutek, samotność, zranienie i odrzucenie. Wynika to z perfekcjonistycznej zasady: „Nie powinieneś myśleć, czuć, pragnąć, wyobrażać sobie, widzieć i słyszeć tak, jak to robisz. Powinieneś widzieć, słyszeć, czuć, myśleć, wyobrażać sobie, pragnąć w taki sposób, jak wymaga tego Perfekcjonistyczny Ideał”.

Dysfunkcjonalny system rodzinny, zdaniem Bradshaw’a, jest sztywny i zamknięty. Poprzez tłumienie dążeń poszczególnych osób do rozwijania swojej indywidualności oraz uniemożliwianie im spontanicznego wyrażania siebie, system zachowuje pozorną równowagę. Na członków rodziny wywierana jest presja, aby nie dotykać bolesnych spraw. W tej sytuacji niektóre osoby podejmują się szczególnej roli. Ich zadanie polega na odwracaniu uwagi wszystkich od tego, co dzieje się naprawdę w rodzinie, a co niekiedy jest bardzo trudnym i drastycznym przeżyciem. System tworzy w ten sposób fałszywe mity i wyobrażenia. Choć pozwalają one utrzymywać zewnętrzną równowagę, to jednak członkowie rodziny czują się zdezorientowani. Pozbawieni autentyczności i warunków do prawidłowego rozwoju, osoby żyjące w takim dysfunkcjonalnym, systemie odcinają się od swego prawdziwego „ja”. Tworzą sobie fałszywe „ja” oraz podtrzymują wyobrażenie o silnej więzi rodzinnej. Dzieci wychowujące się w takiej rodzinie odrzucają swoja rzeczywistość, aby zaspokoić potrzeby systemu. Żyją w ciągłym napięciu, gdyż cała ich energia skupia się na wysiłkach, aby ratować rozpadający się system. Niekiedy przejmują na siebie obowiązki swoich dysfunkcjonalnych rodziców. Przedwcześnie dojrzałe dzieci, którym skradziono dzieciństwo, będą w przyszłości cierpiały z powodu wielu niezaspokojonych potrzeb. Z czasem mogą nawet doświadczać poczucia, iż nie wiedzą kim są, czego naprawdę pragną, co czują i myślą. Mogą również sprawiać wrażenie sfrustrowanych, zalęknionych, agresywnych, zagubionych, niezdecydowanych i niepewnych siebie ludzi.

Kolejną regułą dysfunkcjonalnego systemu rodzinnego jest potrzeba kontrolowania. Kontroluje się uczucia i zachowania swoje oraz pozostałych osób w rodzinie. Kontrolując nieustannie wszystko i wszystkich, członkowie rodzin alkoholowych żyją w ciągłym pogotowiu i napięciu. Są dzięki temu zawsze przygotowani nawet na najgorsze. Stan podwyższonej czujności chroni ich przed brakiem bezpieczeństwa i nieprzewidywalnością zdarzeń.

W rodzinie dysfunkcjonalnej brakuje również zaufania. Zamiast tego pojawia się jawna lub ukryta wrogość. Występuje również tendencja do oskarżania siebie i innych, w sytuacji gdy coś wymyka się spod kontroli. Reguła systemu brzmi tak: „nie oczekuj oparcia w relacji, nie ufaj nikomu, to nigdy nie będziesz rozczarowany”. Utrzymywanie rezerwy i niezależności albo bycie zależnym i potrzebującym powodują, że każdy czuje się emocjonalnie odcięty i niepełny. Nikt nie dąży do zaspokojenia swoich potrzeb w adekwatny sposób. (J. Bradshaw 1994, s.80-104)

Podsumowując należy jeszcze raz podkreślić, iż rodzina jest dla każdego człowieka najważniejszą grupą społeczną. Ma najsilniejszy wpływ na osobowość człowieka. Jest miejscem dojrzewania biologicznego, emocjonalnego, psychicznego i społecznego. Jako system społeczny rodzina przekazuje najmłodszym członkom społeczeństwa pewne wzorce, normy i wartości obowiązujące w danej kulturze. Rodzina jest częścią szerszej struktury społecznej. Jest więc instytucją pełniącą określone funkcje. W zdrowym, funkcjonalnym systemie rodzinnym wszystkie funkcje realizowane są prawidłowo. Oznacza to, że rodzina taka stwarza swoim członkom niezbędne warunki dla wszechstronnego i pomyślnego rozwoju. Zdarzają się jednak przypadki, iż rodzina nie wypełnia nałożonych na nią funkcji. Dzieje się tak wtedy, kiedy o własnych siłach nie jest w stanie sama obronić się przed różnymi zagrożeniami. Źródła tych zagrożeń bywają bardzo różne. Jednym z nich jest uzależnienie od alkoholu któregoś z członków rodziny. Alkoholizm jest przyczyną dysfunkcjonalności wielu polskich rodzin. Dezorganizując ich życie, negatywnie wpływa na wszystkich członków rodziny. Ujmując rodzinę w kategoriach systemu społecznego, podkreśla się znaczenie i rolę stosunków panujących w rodzinie. W zdrowym systemie relacje oparte są na partnerstwie, współpracy, wzajemności, szacunku i otwartości. W systemie dysfunkcjonalnym relacje interpersonalne ulegają zaburzeniu. Często dochodzi do nieporozumień a nawet aktów agresji słownej a także fizycznej. Słabnie siła oraz pogarsza się jakość więzi emocjonalnych. Członkowie rodziny doświadczają trudnych sytuacji, wywołujących niekiedy bardzo przykre uczucia. Dysfunkcjonalne rodziny wymagają więc takiej formy pomocy, która będzie obejmowała całą rodzinę. Postulat taki, mimo iż wydaje się oczywisty, to w praktyce jest niezwykle trudny do realizacji. Jego realizacja wymagałaby bowiem koordynacji i niestety, ciągle jeszcze słabej współpracy wielu instytucji oraz specjalistów z różnych dziedzin.



komentarze

Tak to wszystko prawda.Potwierdzam.

skomentowano: 2011-06-16 10:45:57 przez: Edyta

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.