www.eprace.edu.pl » rodzinia-alkoholowa » Wartości życiowe oraz ocena możliwości zmiany istniejących w rodzinie relacji interpersonalnych u dorosłych dzieci alkoholików » Nadzieje i oczekiwania wobec relacji rodzinnych u dorosłych dzieci alkoholików

Nadzieje i oczekiwania wobec relacji rodzinnych u dorosłych dzieci alkoholików

Ostatnim zagadnieniem, które umieściłem w obszarze swoich badawczych zainteresowań, była próba oceny możliwości wpływu na zmianę istniejących w rodzinach alkoholowych relacji interpersonalnych. Chciałem przede wszystkim ustalić, na ile realne, zdaniem dorosłych dzieci alkoholików, były możliwości poprawy panujących stosunków w rodzinie, co według nich mogłoby ewentualnie zmienić te stosunki oraz czy sami byli lub może nadal są w stanie coś w tym zakresie zrobić, a jeżeli tak, to co by miało to być. Do tego problemu badawczego sformułowałem 3 pytania, które w kwestionariuszu wywiadu oznaczone są numerami 127, 128, i 129. Jedno pytanie było opatrzone kafeterią zamkniętą, natomiast dwa pozostałe miały charakter pytań otwartych. Badani mieli dzięki temu możliwość wyrażenia swojej własnej nieskrępowanej opinii. Z uwagi na to, że wypowiedzi te są bardzo interesujące, postanowiłem więc zaprezentować je wszystkie w mojej pracy. Przedstawiam poniżej kolejno zadawane pytania i uzyskane na nie odpowiedzi:

Tabela 9.1. Ocena możliwości wpływu na relacje w rodzinach.

Pytanie Możliwe odpowiedzi Ilość wskazań
Na ile realne wg Ciebie są lub były możliwości poprawy lub jakiekolwiek zmiany istniejących w rodzinie relacji ? -są lub były duże możliwości aby coś zmienić,

-raczej są lub były możliwości, aby coś zmienić,

-są lub były niewielkie możliwości, aby coś zmienić,

-raczej nie ma lub nie było możliwości, aby coś zmienić,

-nie ma lub nie było żadnej możliwości, aby coś zmienić.

1

5

3

6

2

Pytanie: Spróbuj opisać krótko własnymi słowami, co Twoim zdaniem mogłoby zmienić aktualne lub kiedyś istniejące relacje rodzinne?

Wypowiedzi dorosłych dzieci alkoholików:

Gdyby ojciec przestał pić. Powodem moich wszystkich problemów było picie ojca. Chciałabym, żeby moja siostra podjęła leczenie. Mama żyje swoim życiem. Nadopiekuńczość moja i siostry wynikająca ze wzajemnego troszczenia się o siebie pozostała mi do dzisiaj. Mama wydaje się być najzdrowsza.”

( Źródło K.W. nr1)

Gdyby ojciec przestał pić. Gdyby brat uporał się ze swoją urazą do ojca i zmienił swoją postawę wobec niego. Brat ma żal do ojca, nie potrafi mu przebaczyć. Ja akceptowałam ojca, ale nie jego picie.”

( Źródło K.W. nr 2)

Wszystkich wysłałabym na leczenie. Brat jest bardzo pobudliwy. Mama swoim zachowaniem i słowami prowokowała ojca do kłótni, niekiedy przejawiała także agresję. Ojciec ma stany depresyjne. Mogłoby się coś zmienić, gdyby ojciec podjął leczenie ze swego uzależnienia lub gdyby rodzice się rozwiedli. Mama jednak twierdzi, że musi żyć z ojcem.”

( Źródło K.W. nr 3)

Chciałabym, żeby trafili na terapię, są zainteresowani zmianą. Moja zmiana wynikająca z udziału w spotkaniach „DDA”, moja większa świadomość i wiedza, większa otwartość i szczerość w wyrażaniu moich uczuć i przyznanie się do słabości. Widzę, że starają się zauważyć i docenić moje uczucia i potrzeby.”

( Źródło K.W. nr 4)

Przyczyną trudności w rodzinie było tylko to, że ojciec pił. Chyba stał się cud, bo od jakiegoś czasu ojciec już nie pije i relacje rodzinne znacznie poprawiły się.”

( Źródło K.W. nr 5)

Chciałbym pamiętać stale o zasadzie - „trzy razy pomyśl, zanim coś zrobisz, powiesz”. Istotną sprawą jest tutaj szczerość wobec członków rodziny. Oczywiście ważne jest też uświadomienie sobie, że każdy z nas jest ważny i kochany. Należałoby odnieść się do praw człowieka ( do życia, prawdy, zdrowia) i chcieć je respektować. Wówczas relacje rodzinne mogłyby się polepszyć.”

( Źródło K.W. nr 6)

Gdybym stał się bardziej otwarty, gdybym mógł im powiedzieć to, co mnie bolało, jak odczuwałem swoje dzieciństwo.”

( Źródło K.W. nr 7)

Gdybyśmy w porę zobaczyli, że picie ojca może przerodzić się w nałóg. Dzisiaj zdrowienie, czyli leczenie ojca.”

( Źródło K.W. nr 8)

Zajmowanie się sobą, praca nad sobą, moje zdrowienie, koncentrowanie się na rzeczach pozytywnych. Uregulowanie spraw prawnych ( rozwodowa, alimentacyjna). To wymaga dużo czasu, aby coś mogło się zmienić. Brak zaufania, trudno byłoby zmienić wszystko naraz i od razu.”

( Źródło K.W. nr 9)

Musiałoby dojść do jakiejś tragedii, żeby otworzyły im się oczy. Moi rodzice nie umieją się porozumieć, zachowują się jak dzieci, pozostają sprawy nie domówione. Boję się, że jak dziadek umrze, to ojciec mógłby tu zamieszkać, a ja tego nie chcę. Nawet gdyby ojciec był trzeźwy, nawet przez kilka lat i udowodnił mi, że jest wiarygodny, nie chciałabym z nim mieszkać. Za dużo narozrabiał i nie wierzę, że mogłoby się coś zmienić na lepsze. Moja mama liczyła na to, że gdy ojciec miał okresy trzeźwości, to powróci do rodziny i że jakoś ułożą sobie życie na nowo, ale zawsze się zawiodła.”

( Źródło K.W. nr 10)

Podjęcie leczenia przez ojca i matkę, uczęszczanie dzieci na spotkania „Al-Ateen”, udostępnienie książek, broszur na temat choroby alkoholowej i współuzależnienia, porady prawne dla rodziny.”

( Źródło K.W. nr 11)

Żeby matka i brat się zmienili i chcieli wysłuchać krytycznych uwag na swój temat oraz obiektywnie zastanowić się, na ile są słuszne.”

( Źródło K.W. nr 12)

Relacje w mojej rodzinie mogłyby się zmienić, gdyby mama dojrzała do tego by przyznać się, że jest chora i potrzebuje pomocy.”

( Źródło K.W. nr 13)

Gdyby mama i ojciec chcieli się leczyć.”

( Źródło K.W. nr 14)

Leczenie ojca mogłoby może coś zmienić. Udział matki w „Al-Anon” jest czymś wręcz koniecznym, gdyby chciało spojrzeć się z nadzieją w przyszłość, a przynajmniej mogłoby zdemaskować zakłamanie, okłamywanie siebie. Podobnie mój czy brata udział w „DDA” lub „Al-Anon”.

( Źródło K.W. nr 15)

Myślę, że gdyby ojciec leczył się, gdyby mama chodziła na spotkania „Al-Anon”, brat i siostra na „DDA”, uświadomienie sobie faktu, że alkoholizm jest chorobą.”

( Źródło K.W. nr 16)

Nagła duża zmiana, która zburzyłaby istniejący układ i zmusiła do zorganizowania życia od nowa tzw.”pozytywna dezintegracja”, z której z pomocą Bożą można wyjść odmienionym.”

( Źródło K.W. nr 17)

Pytanie: Jak myślisz, co Twoim zdaniem Ty sam/a możesz zrobić obecnie lub mogłeś/aś zrobić w przeszłości, aby poprawić atmosferę życia w Twojej rodzinie ?

Wypowiedzi dorosłych dzieci alkoholików.

W przeszłości raczej nic nie mogłam zrobić. Te moje bunty i wylewanie alkoholu, myślałam, że poprawią atmosferę. Obecnie zaczęłam się leczyć i dbać o siebie. To tyle, co mogę zrobić.”

( Źródło K.W. nr 1)

Więcej rozmawiać, otwarcie mówić o swoich uczuciach, omawiać wspólnie problemy, sytuacje.”

( Źródło K.W. nr 2)

Uważam, że to jest ich sprawa. Nie mam zamiaru być dłużej w roli rozjemcy. Za dużo nerwów mnie to kosztowało. Nie mam wpływu na to, co dzieje się z nimi, nie mogę ich zmienić.”

( Źródło K.W. nr 3)

Muszę uporządkować swoje własne emocje, życie, sprawy, zadbać o własne zdrowienie. Szanować ich, doceniać ich, liczyć się z nimi, okazywać więcej otwartości i cierpliwości.”

( Źródło K.W. nr 4)

Dawniej nic, teraz też nic. To zależało tylko od picia ojca.”

( Źródło K.W. nr 5)

Przede wszystkim uzdrowić swoje nawyki, nałogi, abym nie przyczyniał się do powiększania złych relacji w rodzinie. Mniej oceniać innych, nie wypowiadać pochopnie sądów o drugich. Zaakceptować siebie i innych takimi, jacy jesteśmy.”

( Źródło K.W. nr 6)

Gdybym zaczął z nimi rozmawiać, ale mi już nie zależy, nie widzę takiej potrzeby. Mieszkam samodzielnie i nie chcę do nich wracać, nie widzę sensu.”

( Źródło K.W. nr 7)

Uświadomić rodzinie, czym jest pijaństwo i przedstawić skutki tego pijaństwa. Obnażyć prawdę.”

( Źródło K.W. nr 8)

Próba zmiany nastawienia mojego do ojca, moje zdrowienie. Uniezależnienie się od ojca finansowe i emocjonalne.”

( Źródło K.W. nr 9)

To nie zależy ode mnie, to ojciec musiałby przestać pić. Chciałabym mieszkać samodzielnie, ponieważ obawiam się konfliktów z bratem. Chciałabym, żeby moi rodzice się kiedyś zeszli, trochę liczę na to.”

( Źródło K.W. nr 10)

Uczęszczanie na spotkania „DDA”, kontakt z psychologiem (stały i częsty). Wiara w Boga i zawierzenie Jemu. Czytanie książek i broszur na temat choroby alkoholowej i współuzależnienia. Udział w różnych terapiach, treningu asertywności itp.”

( Źródło K.W. nr 11)

Gdybym mogła uniknąć życia w tej rodzinie, uniknąć mieszkania wspólnego z nimi. Żadnych wielkich miłości by nie było, ale utrzymywałabym kontakt sporadyczny, a tak jest on zerwany całkowicie. Z ojcem - gdyby żył - utrzymywałabym kontakt.”

( Źródło K.W. nr 12)

Mogłam: zajęłam się własną osobą, nie zamierzam całe życie ponosić konsekwencji tego, że mam chorych rodziców, których zresztą bardzo kocham.”

( Źródło K.W. nr 13)

Żebym się nie wtrącała w ich sprawy, żebym sama się poczuła dobrze ze sobą, żebym znalazła sobie pracę.”

( Źródło K.W. nr 14)

W przeszłości nie mogłam zrobić nic, choć chyba chciałam ulegając we wszystkim rodzicom, zaspokajając ich wymagania. Obecnie mogę jedynie pomóc sobie, jeśli dołożę wszelkich starań, aby wyleczyć się ze współuzależnienia i nauczyć się żyć akceptując to, czego nie mogę zmienić, akceptując sytuację, jaka jest w rodzinie.”

( Źródło K.W. nr 15)

Chodziłam na „DDA”, wyprowadziłam się z domu i wtedy stwierdziłam, że tęsknię za nimi i ich kocham. Wtedy relacja z moim ojcem poprawiła się.”

( Źródło K.W. nr 16)

Pracować nad sobą, zmieniać siebie a rodzinę bardzo pośrednio. Gdy mam z nimi kon przede wszyhodzić w stare schematy zachowań, w starą rolę, być sobą.”

( Źródło K.W. nr 17)



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.